Kolejny rosyjski kosmetyk firmy Baikal Herbals. Tym razem nawilżający tonik do twarzy. Czy polubiłam go tak samo jak kremy tej firmy? Zapraszam do czytania :)
Tonik nawilżający do twarzy o wysokiej zawartości biologicznie aktywnych ekstraktów z ziół bajkalskich, delikatnie oczyszcza skórę twarzy, zmiękcza ją. Daje uczucie komfortu i nawilżenie na cały dzień. Dzięki roślinnym składnikom aktywnym, tonik przywróci naturalne pH skóry, poprawi jej koloryt i przyniesie ukojenie. Nie zawiera parabenów i PEG.
Składniki aktywne:
- Korkowiec amurski (Phellodendron Amurens Bark Extract) - zapobiega pojawianiu się wyprysków, posiada działanie gojące i odżywcze. Nasyca skórę wilgocią, powoduje, że skóra staje się sprężysta.
- Wrzosiec bagienny (Erica Tetralix Extract) – usuwa nadmierne łuszczenie sie skóry
- Organiczny ekstrakt z miodunki plamistej (Organic Pulmonaria Officinalis Extract) - wzbogaca skórę witaminą C , rozgładza i zmiękcza.
- Olej z nasion lnu (Linum Usitatissimum(Linseed)Oil) - wpływa pozytywnie na zdrowie skóry. Wzmacnia ochronną funkcje skóry. Korzystny dla osób z wszelkimi typami alergii.
- Organiczny ekstrakt z nagietka (Organic Calendula Officinalis Extract) - ma działanie przeciwzapalne, ściągające, bakteriostatyczne, grzybostatyczne, nawilżające.
- Organiczny ekstrakt z rumianku (Organic Chamomilla Recutita Flower Extract) - pomocny w stanach zapalnych skóry i błon śluzowych. Zalecany w stanach alergicznych skóry.
Phellodendron Amurens Bark Extract, Erica Tetralix Extract, Organic Pulmonaria Officinalis Exstract, Linum Usitatissimum (Linseed) Oil, Organic Calendula Officinalis Extract, Organic Chamomilla Recutita Flower Extract, Glycerin, Laur Glucoside, Decyl Glucoside, Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.
Moim zdaniem skład jest świetny. Faktycznie mamy tu wszystkie ekstrakty, o których pisze producent. Dodatkowo gliceryna, stabilizatory pH i konserwanty, które być muszą.
Zapach toniku jest ziołowo-kwiatowy. Ładny, aczkolwiek w moim odczuciu zbyt intensywny.
Konsystencja wodnista, jak to z tonikami bywa ;) Jedno co mnie zastanawia, to osad który osadza się na butelce. Widać go praktycznie na każdym zdjęciu, Trochę mało estetycznie to wygląda. Z ciekawości odkręciłam butelkę i wsadziłam palec do środka. Osad jest biały, miękki... Nie wyczuwalny w żaden sposób, nie podrażnia. W zasadzie w niczym nie przeszkadza... może to jakieś ekstrakty roślinne?
Mała, zgrabna buteleczka z twardego, zielonego plastiku. Otwierana na "klik", a więc wygodna. Było nie było i tak trzeba uważać, bo może się go wylać za dużo. Ogólnie buteleczka i etykieta są proste, ale schludne. Kosmetyk jest rosyjski, a więc zawiera rosyjskie napisy. Zdaje się, że to sklep lub importer nakleja polską nalepkę z opisem kosmetyku.
- Nie podrażnia, wręcz łagodzi podrażnienia. Spokojnie mogę przecierać nim także powieki, nic nie piecze.
- Skóra po jego użyciu wydaje się ukojona, miękka i faktycznie bardziej nawilżona. Myślę, że osoby z cerą tłustą czy normalną w okresie letnim od czasu do czasu mogłyby spokojnie zrezygnować z kremu. Zauważyłam, że pomaga goić się wypryskom, jak i łagodzi obdarty od kataru nos.
- Domywa resztki makijażu i usuwa sebum ze skóry. Stosowałam go wieczorem po myciu twarzy oraz rano przecierałam twarz przed nałożeniem kremu i makijażu. Rano takie oczyszczenie było całkowicie wystarczające, a skóra wyraźnie budziła się do życia.
- Skóra delikatnie się po nim klei, może przez zawartość gliceryny. Jest to dosłownie parę sekund, aż tonik się wchłonie/wyschnie, więc zupełnie mi to nie przeszkadza.
Polecam go, bo sama chętnie jeszcze kiedyś do niego wrócę. Utrudnieniem jest fakt, że można go nabyć tylko przez Internet (do czego już w sumie się przyzwyczaiłam), oraz że nie należy do najtańszych. Standardowa cena to 18-20 zł / 170 ml. Ja kupiłam go z darmową wysyłką, oraz rabatem 15%, więc zapłaciłam ok. 15 zł. Warto korzystać z kodów rabatowych, zamieszczonych na blogach.
Skusicie się? :)
Mam w koszyczku wersję dla cery mieszanej :)
OdpowiedzUsuńmuszę go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś tak :) Bardzo lubię użyć tonik od czasu do czasu
OdpowiedzUsuńA skusiłabym się. Podoba mi się jak wygląda w buteleczce no i skład :D
OdpowiedzUsuńInteresujący tonik, ale ten osad faktycznie wygląda nieciekawie, nawet gdy nie przeszkadza, nigdy nie spotkałam się z taką " przypadłością " w tego typu kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńja też pierwszy raz się z tym spotykam... dziwne troche. to pewnie przez te ekstrakty.
UsuńCałkiem możliwe ;) Najważniejsze że szkody nie robi ;)
UsuńBuziaki :*
mam ochotę na jakieś rosyjskie kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńwydaje się być ciekawym, nie miałam jeszcze przyjemności ;)
OdpowiedzUsuńNiby nie dla mojej skóry, ale i tak chętnie bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki do cery wrażliwej mogą być tak na prawdę stosowane do każdego rodzaju skóry, tym bardziej, że ten tonik zawiera ekstrakty o działaniu antyseptycznym i przeciwzapalnym. proponuje spróbować :)
UsuńTen osad jest bardzo dziwny, nigdy się z tym nie spotkałam.. a ogólnie prezentuje się fajnie, ale ja jestem strasznym tłuściochem, więc raczej nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńDla mnie też za ciemny;). A BB z Under20 też jest za ciemny na Ciebie? On jest mega jaśniutki, aż muszę sama go przyciemniać ;D (a jestem blada). A azjatyckich sama też nie używałam, choć mnie kuszą..
Dobrze się zapowiada ten tonik, być może się skuszę. :) Świetny wygląd bloga. Jestem pod wrażeniem. :) A wannę pewnie przepiłaś? ;)))
OdpowiedzUsuńdzięki, mam nadzieję że wszyscy się odnajdują w tym nowym szablonie :)
UsuńPewnie że się odnajdą. Super wygląd. ;) Co u Ciebie? :)
UsuńMoże kiedyś się na niego skuszę ...
OdpowiedzUsuńCiekawy, aczkolwiek jak dla mnie przydałaby się wersja dla cery wrażliwej :)
OdpowiedzUsuńhmm.. jak dla mnie cera 'delikatna' i 'wrażliwa', to to samo... wiec spokojnie mozesz wyprobowac ten tonik :]
UsuńWygląda ciekawie :) Ale ten osad to dziwna sprawa, ale pewnie się wytrącają jakieś ekstrakty i nie ma się co bać ;)
OdpowiedzUsuńja się nie boję ;)
Usuńno to się ogromnie cieszę, że go mam :o
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:*
skoro polecasz to trzeba wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńkuszą mnie kosmetyki z tej firmy - mam już kilka pozycji na liście zakupowej :d
OdpowiedzUsuńpodejrzewam, że ten osad spowodowałby u mnie niezbyt częste sięganie po ten tonik - nie lubię takich niespodzianek
A Ty znów mnie kusisz czymś fantastycznym i rosyjskim! :))) Kurcze zbankrutuję przez Ciebie;DD
OdpowiedzUsuńWłaśnie w tym rzecz że nigdy nie używam wielu rzeczy na raz, a nmoja skóra ma tendencje do nieakceptowania wielu kosmetyków więc zawsze mam przygotowany zapas na wszelki wypadek. Moje zakupy są spore bo mieszkam za granicą i kosmetyki zawsze kupuje w polsce a przez pół roku się nie wybieram teraz więc zapasy zrobiłam:)
OdpowiedzUsuńJa akurat mam cerę mieszaną więc ten nie dla mnie ale może znajdę odpowiedni dla siebie. :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku, ale może kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam na niego ogromną ochotę. Jak zużyję zapasy to prawdopodobnie po niego sięgnę :) Inne rosyjskie kosmetyki spisują się u mnie wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńmiałam wersję do cery tłustej tego toniku i nie miał takiego osadu, dziwne...
OdpowiedzUsuńuwielbiam go, pamiętam jego piękny zapach i fajne działanie :)
Bedę musiała wypróbować, mam wrażenie że będzie idealny dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie jak nie podrażnia skóry to super. nie znam tego produktu ale chyba poszukam:)
OdpowiedzUsuńmam wersję oczyszczającą i byłam z niej bardzo zadowolona :) pewnie jeszcze do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A