Hej! Przybyłam z recenzją paletki cieni do powiek firmy MUA makeup academy w kolorze Undress me too. Kupiłam ją w Anglii, o ile dobrze pamiętam kosztowała mnie 4 funty. Można ją kupić także na allegro w cenie ok 21 zł. Jak się sprawdziła?
Opakowanie standardowe, moim zdaniem bardzo dobrej jakości. Wielkość taka jak paleta Sleeka, z tym że nie posiada lusterka, tylko przezroczystą szybkę przez którą widać cienie, nie trzeba otwierać. Moim zdaniem to lepiej, bo z takiego lusterka i tak najczęściej nie korzystam, a opakowanie jest zdecydowanie lżejsze.
W środku znajduje się 12 cieni, z czego 2 są matowe (górny rząd, pierwszy od lewej i przedostatni), a reszta metaliczno-perłowa.
Niestety, jak to zwykle bywa cienie matowe są nieco mniej napigmentowane, ich przyczepność jest słabsza. Najjaśniejszego w zasadzie nie widać... może trochę jest w stanie wyrównać kolor powieki. Można go wykorzystać jako bazę, która pozwoli na swobodniejsze rozcieranie. Ja jednak z tego sposobu nie korzystam i zasadzie w ogóle tego cienia nie używam.
Wszystkie cienie metaliczno-perłowe są świetnie napigmentowane, nie osypują się, nie rolują.. choć przyznaję że zazwyczaj nakładam je na bazę pod cienie. Wówczas wytrzymują cały dzień w stanie nienaruszonym. Na próbę parę razy nałożyłam je bez bazy i efekt tez jest niezły, choć po paru godzinach widać już 'zmęczenie materiału' ;) Myślę jednak, że to nie do uniknięcia.
Kolorystyka moim zdaniem pasuje zarówno do oczu niebieskich, jak i brązowych. Moja chłodna karnacja i szaro-niebieskie oczy bardzo się z tymi odcieniami polubiły. Najczęściej używam koloru rdzawego na ruchomą powiekę, ponieważ pięknie wydobywa błękit z moich tęczówek. Nad załamanie używam wszystkich ciemniejszych kolorów.
Niewątpliwą zaletą tej paletki jest jej uniwersalność - można wykonać makijaż dzienny, wieczorowy... i łączyć kolory na wiele sposobów, ponieważ wszystkie bez wyjątku idealnie do siebie pasują.
Jednym słowem - polecam! :)
Podoba mi się efekt i kolory. :)
OdpowiedzUsuńfajne, uniwersalne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda, ale ja chyba już sie wyleczyłam z paletek. Kupiłam tego Sleeka i nie jestem zachwycona. Dużo lepiej spisują się u mnie pojedyncze cienie, które kupiłam na promocji w drogeriach np. Loreal Infalible, Maybelline Color Tatoo, pigment z Kobo, metalic z Sensique. Chyba wolę kupować pojedynczo te kolory, które mnie interesują, bo z paletki właściwie używam tylko z 3 cienie.
OdpowiedzUsuńmam takie same odczucia co do paletek, ale ta wlaśnie jest inna. To pierwsza paletka z której każdy cień lubię i używam. Bez wyjątku. No i moim zdaniem cienie o wiele lepsze od Sleeka.
UsuńJa się kolejny raz dałam zrobić w balona. Inne blogerki tak wychwalały Sleeki :/. Porządnych cieni nigdy nie miały czy chodzi o coś innego? Zgłupiałam :/
Usuńja też zachwalałam paletę Sleeka, uważam że cienie są spoko... z tym że może nieco za bardzo się kruszą. Sleek ok, ale MUA moim zdaniem są lepsze.
UsuńPodoba mi się ta paletka :)
OdpowiedzUsuńMam podobne kolory w palecie Sleeka, ale zamierzam kupić jakąś z MUA, tylko muszę się zdecydować jaką paletę wybrac ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mam żadnej ich palety, ale ta najbardziej kusi kolorystyką :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki, na każdą porę dnia
OdpowiedzUsuńMam ich paletkę Starry Night, czy jakoś tak:D, opakowanie jest dość kiepskie i rozwaliło mi się, ale cienie są naprawdę dobrej jakości, dla mnie są tak samo fajne jak droższy Sleek.
OdpowiedzUsuńOO boska paletka ;D
OdpowiedzUsuńwyglądają super:)
OdpowiedzUsuńMam ta paletke jest świetna
OdpowiedzUsuńBardzo uniwersalne kolory, można stworzyć mnóstwo kombinacji.
OdpowiedzUsuńkolory są świetne
OdpowiedzUsuń