Kolejny produkt otrzymany do testów w ramach współpracy z blogiem Mariza Nasze Kosmetyki.
W ostatnim czasie strasznie wkurzają mnie sińce pod oczami, które są tym większe, im mniej sypiam... a ostatnio nie bardzo mam czas na cokolwiek... na pisanie bloga i na spanie. Dobrze, że niedługo święta i parę dni wolnego...
Do testów wybrałam więc korektor pod oczy w nadzieją, że zakryje sińce, będzie trwały i przede wszystkim nie wysuszy ani nie podrażni mojej wyjątkowo wrażliwej skóry pod oczami. Czy zdał egzamin?
Zalety:
- całkiem nieźle kryje, choć z bardzo ciemnymi cieniami raczej sobie nie poradzi
- nie wysusza skóry i nie podrażnia jej
- są 2 kolory do wyboru, w tym bardzo jasny kolor, co jest zaletą, dla takich bladolic jak ja...
- chyba faktycznie odrobinę rozświetla i pielęgnuje
- nie zbiera się w zmarszczkach (na powyższych zdjęciach ich nie widać, ale wiadomo.. starość nie radość :)
- bardzo ładnie się rozprowadza i błyskawicznie wtapia w skórę... wystarczy wklepać opuszkiem palca
- jest trwały... na prawdę pozytywnie jestem nim zaskoczona. Od rana do wieczoru praktycznie w stanie nie zmienionym.
- bardzo wydajny
Wady:
- nie wysusza skóry, ale potrafi są wyeksponować, gdy już ją mamy
- musi mieć chwilkę na zastygnięcie, w przeciwnym razie może się lekko zrolować zaraz po nałożeniu
- opakowanie odkręcane z pędzelkiem.. pod koniec trochę ciężko będzie go wydostać
- dostępność tylko katalogowa
Podsumowując... całkiem fajny korektor, bardzo się z nim polubiłam! Efekt widać na zdjęciu. Nie jest zbyt wyraźne, ale widać, że cienie są zakryte. I o to chodzi.
Wow, naprawdę nieźle wygląda, jestem zaskoczona :). Lubię kosmetyki z Marizy! Ten korektor też mam nadzieję wypróbować :)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńJasny kolor idealnie by mi pasował ;)
OdpowiedzUsuńcałkiem przyjemny efekt ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej marki, ale korektor wydaje się całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńOoo czyli warto wypróbować :). Ja mam teraz korektor Miss Sporty, który mi się kończy. Może zamówię z Marizy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze przyjemności z tą marką, jednak po pokryciu cieni wygląda obiecująco. :)
OdpowiedzUsuńja mam okropne cienie :/ bez korektora nie wyszłabym z domu , teraz mam z Astor ale porażka , zamierzam wrócić do afinitone z Maybelline
OdpowiedzUsuńJa ostatnio używam osławionego kamuflażu z Catrice i na moje obręcze pod oczami sprawdza się naprawdę dobrze :)
OdpowiedzUsuńEfekty są naprawdę zauważalne. Ja raczej nie mam problemów z sińcami pod oczami, ale jeśli to by się zmieniło, z pewnością po niego sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńEfekty widac na zdj :-). Wydaje sie fajny. Ja nie lubie kosmetykow katalogowych
OdpowiedzUsuńszkoda że słaba dostępność - tylko katalogowa
OdpowiedzUsuńOjj widać efekt na zdjęciach, widać, że świetny jest ;))
OdpowiedzUsuńEfekty widać, jest świetny :)) Nie miałam jeszcze nic z Marizy :(
OdpowiedzUsuńNie miałam póki co żadnego kosmetyku z Marizy.
OdpowiedzUsuńFaktycznie efekt bardzo przyjemny. Wkurzałoby mnie to rolowanie, nie mam cierpliwości rano, by odczekiwać...
OdpowiedzUsuńJak będziesz kończyć kosmetyk wyjmij tą końcówkę plastikową i wtedy dotrzesz do samego dnia opakowania.
OdpowiedzUsuńWygląda nieźle :) Jeśli tylko będę miała taką okazję to wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńtaki niepozorniak a jednak robi efekt
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu widzę przyjemny, jasny odcień. Szkoda, że kosmetyki Marizy nie są dostępne w drogeriach. Nie przepadam za sprzedażą katalogową. Zanim kupię coś z kolorówki, muszę zapoznać się z testerami, żeby ocenić odcień, pigmentację i konsystencję:)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do zakupów kosmetyków Mariza: sklep mariza kosmetyki
OdpowiedzUsuń