wtorek, 6 stycznia 2015

Witajcie! w najbliższym czasie pojawi się sporo recenzji kremów do rąk, bo sporo jest u mnie w użyciu, a do tego 2 czekają na swoją kolej w szafie ;) ostatnio sporo ich nakupowałam, bo dużo ich zużywam i wiem że długo zalegać nie będą. Standardem u mnie są kremy do rąk porozwalane po mieszkaniu. Pomaga mi to pamiętać o regularnym kremowaniu dłoni, by pozostawały w dobrej formie. Nie chcę dopuścić do sytuacji pękania, AZS... a niestety mam do tego skłonność. Więc mam krem w torebce, na zlewie w łazience znajduje się lotion z pompką, lekki krem w salonie i cięższy krem odżywczy na szafce nocnej. Dziś będę recenzować ten ostatni!


Skoncentrowany krem do rąk Palmer's jest kremem typowo odżywczym, gęstym. Dlatego zdecydowałam, że będę smarowała nim dłonie głównie na noc. Marka Palmer's słynie z tego że ich kosmetyki są raczej naturalne, w składzie praktcznie każdego kosmetyku znajduje się masło shea (które moja skóra bardzo lubi), witamina E (czyli witamina młodości) oraz w zależności od linii - masło kakaowe lub oliwa z oliwek. Jak widzicie ja mam kosmetyk z linii oliwkowej.

Sprawdźmy co faktycznie znajduje się w składzie:


Na pierwszych pozycjach faktycznie znajduje się masło shea, gliceryna, oliwa, emolienty, emulgatory.. a później inne mniej lub bardziej potrzebne składniki.

Producent obiecuje nawilżenie, odżywienie, zmiękczenie, ukojenie, gładkość, że nadaje się co skóry wrażliwej, bla bla bla... inaczej mówiąc standardowa gadka - to czego potencjalny odbiorca oczekuje. Jak to się ma do rzeczywistości?


Zacznijmy od tego, że krem ma bardzo gęstą, masłowatą konsystencję i lekko zielony odcień... jak na dużą zawartość masła shea i oliwy przystało. Już zerkając na skład i konsystencję można wpaść na to, że krem nie należy do szybko-wchłaniających. Pozostawia tłustą warstwę na skórze dosyć długo co pewnie większości osób nie odpowiada. Ja jednak zdecydowałam się na niego świadomie z nastawieniem "będzie na noc", więc nie uważam tego za wadę. Mimo swojej gęstości rozsmarowuje się gładko i przyjemnie.

Opakowanie zaliczam na plus, tubka z miękkiego plastiku zawierająca 60 g produktu sprawuje się nieźle. Łatwo się zgniata tubkę, nic nie pęka... i gdy za dużo wyciśniemy to możemy puścić tubkę a wówczas krem 'cofnie się' z powrotem do opakowania ;) Krem dobija dna i nie muszę się z nim specjalnie mocować. Zamykanie na zawias - nie ma nic gorszego niż nakrętki w kremach do rąk. Ogólnie zielono, estetycznie, praktycznie i przyjemnie.

Zapach - oliwkowy, bardzo intensywny... naprawdę długo go czuć. Pewnie jest tu sporo wzmacniaczy, ale ogólnie zaliczam na plus.


Działanie? Całkiem, całkiem... chociaż nie uważam tego kremu za swój hit (jednak wolę kremy z mocznikiem). Zapewnienia producenta zostały spełnione, bo krem odżywia i regeneruje dłonie. Nawilża także ale w nieco mniejszym zakresie (bo w zasadzie nie taka jego rola). Skóra jest po nim gładka, przyjemna w dotyku. Bardzo dobrze działa także na skórki wokół paznokci, zapewne odżywiając przy tym paznokcie

Myślę, że to krem wart wypróbowania... jeśli oczywiście jesteście w stanie znieść jego konsystencję. Co prawda zawsze można nakładać go w bardzo małych ilościach w ciągu dnia i uniknąć efektu tłustych rąk... ale wtedy krem daje raczej średnie efekty. Zdecydowanie lepiej nałożyć go więcej i pozostawić na całą noc - w rękawiczkach lub bez. Dla mnie ten krem jest urozmaiceniem i zamiennikiem kremów z dużą zawartością mocznika. 

Można go kupić w aptekach stacjonarnych i internetowych, niektórych sklepach z naturalnymi kosmetykami lub w... Drogerii Natura. Cena to ok 9 zł / 60 g.

Co myślicie o treściwych kremach do rąk na bazie maseł i olejów? :)

14 komentarze:

  1. U mnie kremy też walają się wszędzie. Jak napisałaś, że zostawia tłustą warstwę pomyśłałam "byłby idealny pod rękawiczki" a potem czytam, ze stosujesz na noc - to też jest dobra opcja dla takiego kremu.

    Wiele dobrego słyszałam o Palmers ale jeszcze nigdy nic nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię kremy tego typu nakładać grubszą warstwą i traktować jak maskę do dłoni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ciągle szukam idealnego kremu do rąk.... może wypróbuje ten;)

    OdpowiedzUsuń
  4. zdjecie z wyciskajacym sie produktem pdbiło moje serce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :D a wystarczy je wtedy puścić i schowa się z powrotem 8-) wysuwa się i znika.. :-s

      Usuń
  5. Kosmetyki Palmer's nie zdobyły mojego serca. A jeśli chodzi o krem do rąk to ja ostatnio pokochałam krem z Le petit Marseillais z masłem karite, olejem arganowym i olejem migdałowym - cudo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opinie ma całkiem niezłe... na pewno przyjdzie na niego czas, dzięki :)

      Usuń
  6. Miałam wersje kakao, ogólnie byłam zadowolona, ale brudził mi rękawiczki...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt, i gęstość dla mnie idealna.

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam skłonność do AZS a treściwy krem do rąk, szczególnie zimą musi być obecny w moich zapasach :) super produkt, rozejrzę się za nim :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na noc ta tłusta warstwa by mi nie przeszkadzała, więc może kiedyś go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. kosmetyki Apis mam na oku od dawna, kiedyś przyjdzie i na nie pora :)

      Usuń
  11. ja odstawiłam kremy do rąk po tym jak zmiękczyłam wodę w domu. Założyłam na prysznic filtr o taki i jest wielka poprawa a miałam skórę skłonną do pękania, u mnie filtr się sprawdził i przyniósł ukojenie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze (f)