Inne posty...
Pierre Rene, Skin Balance cover
Nie wiem czy kiedykolwiek znajdę swój podkład idealny, ale dzisiejszy bohater jest zaprzeczeniem te...Read more
Krem różany Farmona!
Powróciłam! Po pół roku... jak to mówią - lepiej późno niż wcale. Tym razem na stałe. W moim życiu ...Read more
Herbfarmacy, prawdziwy Balsam Piękności! Ratunek na zimę dla wrażliwej skóry.
Jesień w pełni, w zasadzie w każdej chwili może spaść śnieg... nie spieszy mi się jednak i ciesze s...Read more
Bania Agafii, maska oczyszczająca dziegciowa
Dziś post w serii "tanie, praktyczne i skuteczne". Maska dziegciowa z serii Bania Agafii kosztuje ś...Read more
Perfum Nicole nr 157
Jakiś czas temu dostałam zaproszenie do testowania perfum Nicole. Firma ta posiada w sprzedaży odpo...Read more
O tym dlaczego nie warto kupować kosmetyków kolorowych w Biedronce.
Szał na kosmetyki i akcesoria z Biedronki wciąż trwa. Dziś np znowu pojawiły się w niej organizery ...Read more
Bell Lip Tint
Jakiś czas temu w Biedronce kupiłam 2 tinty do ust firmy Bell. Skusiłam się wieloma pozytywnymi rece...Read more
Świeży look z białą kredką w roli głównej
Biała kredka na linii wodnej - większość z Was zapewne już o tym słyszała, ale nie stosuje ;) Moim ...Read more
Miętus od Bell - Air Flow Lotus Effcet nr 16.
Witajcie :-) Dziś kolejne malowanie paznokci, znowu padło na lakier firmy Bell. Przypominam, że jed...Read more
Lakier do paznokci Bell - Air Flow Lotus Effect nr 39.
Dziś przybyłam z recenzją lakieru do paznokci, który bardzo cenię ze względu na uniwersalność kolor...Read more
Archiwum
-
▼
2015
(37)
-
▼
stycznia
(10)
- O tym dlaczego nie warto kupować kosmetyków koloro...
- Lush, pasta do mycia twarzy Aqua Marina - 2 w 1 !
- Moja obecna pielęgnacja cery - cz. 1
- Green Pharmacy, masło do ciała olej arganowy i figi
- Sylveco, krem brzozowo-nagietkowy z betuliną.
- Fitomed, Płyn oczarowy z kwiatem pomarańczy
- Fitomed, krem nawilżający tradycyjny do cery tłust...
- Palmer's, skoncentrowany krem do rąk oliwka i masł...
- Sally Hansen, Nailgrowth miracle - czyli świetna o...
- Denko Grudzień
-
▼
stycznia
(10)
-
►
2014
(33)
- ► października (4)
Oj masz rację lepszy oryginał.
OdpowiedzUsuńZdjęcie mówi samo za siebie niestety ;)) Ja kupowałam tylko róże z Bell w biedronce i oryginalne- różnicy między nimi nie było tak dużej- fakt, że róż z biedronki był słabiej napigmentowany, ale dla mnie to był plus akurat:))
OdpowiedzUsuńteż mam ten róż bell z biedronki i wiem, że słaba pigmentacja może przeważać na jego korzyść jeśli ktoś dopiero uczy się jego nakładania. łatwiej jest go wyczuć i trudniej przesadzić... ale i tak uważam że to nie w porządku sprzedawać takie oszukane kosmetyki. w zasadzie pod tą samą nazwą kryją się 2 różne produkty.
UsuńOoo ja też jestem fanką tego różu! Kończy mi się i nie wiem jak go teraz dostanę. Oglądałam wczoraj podobny kolor z MACa ale pewnie kosztuje dużo kasy (w Austrii w perfumeriach są tak upierdliwi, że nie podają cen kosmetyków nigdzie, dopiero pani musi podejść i wyciągnąć jakiś cennik z szufladki na kluczyk- paranoja!! :/)
UsuńDlatego nie kupuję kosmetyków w Biedronce....
OdpowiedzUsuńRóżnica jest zaskakująca. Nigdy nie podejrzewałabym, że to takie oszukańcze.
OdpowiedzUsuńjuż lepiej dołożyć i mieć coś lepszego ;)
OdpowiedzUsuńRóżnica znacząca
OdpowiedzUsuńTak, już kiedyś czytałam chyba u aGwer o tym. Ja kiedyś kupiłam podkład bell który był beznadziejny, możliwe że normalny byłby lepszy i chyba nawet czytałam jakąś bardzo dobrą opinię o normalnym, oryginalnym podkładzie.
OdpowiedzUsuńUuu, no faktycznie :/ sama rzadko kupuję kolorówkę w Biedronce
OdpowiedzUsuńZgadzam się, chociaż nie zdarzyło mi się kupować kolorówki w Biedronce. Dziewczyny bardzo często coś otwierają, brudzą, marzą...
OdpowiedzUsuńA ja akurat wybrałabym ten jaśniejszy! Miałam tint z Biedronki i polubiłam go mniej, bo... był zbyt intensywny. Kupiłam w wersji light z Bell i jestem zadowolona wreszcie. W dodatku na aplikator jest lepiej wyprofilowany i mam wrażenie, że kosmetyk starcza na dłużej.
OdpowiedzUsuńRóżnica jest ogromna.
OdpowiedzUsuńJa z biedronkowej kolorówki mam tylko lakiery z bell i jestem zadowolona, bo ładnie kryją i są niezłej trwałości, ale porównania z "oryginalnymi" nie mam, więc może tamte są jeszcze lepsze
ja mam ten z Biedronki i go nie lubię ;p
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś widziałam taki post właśnie z porównaniem tych Tintów i pamiętam, że byłam w szoku jakie to tak jakby oszustwo. Ale dobrze że napisałaś, bo powinno się dowiedzieć jak najwięcej osób. Osobiście na kosmetyki kolorowe w Biedronce nawet już nie spoglądam
OdpowiedzUsuńja też nie ;) w zasadzie w ogóle już nie kupuję kosmetyków stacjonarnie. wszystko przez Internet.. bo zawsze jest taniej, bez czekania na promocje. i produkty nie są macane, otwierane.
UsuńNo wydaje mi sie ze jak taka biedronka na tyle sklepow w polsce wypuszcza cos to i chce zarobic:) a na takim czyms najlepiej idzie. Osobiscie lubie kosmetyki z biedronki a tego nie kupowalam wiec ciężko mi się akurat na ten kosmetyk wypowiedziec choc twoje zdj zrobi to doskonale za mnie:)
OdpowiedzUsuńWłaściwie nie byłam zaskoczona tym postem. Tak jak też nie jestem zaskoczona tym, że wersja biedronkowa jest gorsza. Myślę, że można było się spodziewać, że produkowane dla Biedronki kosmetyki będą trochę gorsze. W tym przypadku jednak te 3 złote to niewiele, a różnica w jakości ogromna, więc ostatecznie - masz rację, czasem warto się dwa razy zastanowić, czy "opłaca" się kupić taniej.
OdpowiedzUsuńWow !
jaka różnica, nigdy nie kupowałam tego typu produktów z Biedronki, ale dzięki Tobie wiem, że nigdy nie skuszę się na nie ;)
OdpowiedzUsuń