
Ten szampon ma wielu zwolenników... chyba każdy, kto przeszukuje blogosfere już się na niego natknął, wiele osób już go miało i ma wyrobione zdanie. Co ja o nim myślę?
Może zacznę od tego, że Babydream'a kupiłam, bo w Internecie wiele osób zachwycało się jego delikatnością dla włosów i skóry głowy. Biorąc pod uwagę, że jest to szampon dla dzieci, faktycznie powinien być bardzo delikatny.
Już podczas pierwszego mycia głowy wiedziałam, że się nie polubimy...
Skład:
Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Lactate, Triticum Vulgare Germ Extract, Panthenol, Glyceryl Caprylate, Lactic Acid, Chamomilla Recutita Extract, Parfum.
Czyli mamy tutaj aż 3, wcale nie delikatne substancje myjące. W tym Cacamidopropyl Betaine, który w Ameryce zyskał miano alergenu roku. Przez nagonkę na SLS, jest coraz wykorzystywany w Polsce i z tego co wiem, coraz więcej ludzi skarży się na nietolerancję tego składnika. W tym niestety ja.... a uświadomił mi to właśnie ten szampon.
- zapach na początku przyjemny, później jednak mdły, męczący
- słabo się pieni, jest bardzo niewydajny, bo trzeba dużo go używać
- bardzo plącze włosy, wysusza je
- spowodował łupież, straszne swędzenie skóry głowy i bardzo intensywne wypadanie włosów, co było widać już podczas mycia
Umyłam nim głowę chyba 3 razy i to był mój głupi błąd. Już po pierwszym myciu widziałam, że coś jest nie tak. Jednak chciałam dać mu szansę... Po jego użyciu z wypadaniem włosów męczyłam się 3 miesiące.
Zdaję sobie sprawę, że jest to produkt dla dzieci i tego powodu ma prawo nie odpowiadać włosom osoby dorosłej... wiadomo, że dzieci mają zupełnie inne włosy, dlatego tą kwestię pomijam. ALE nie zmienia to faktu, że szampon powinien być delikatny dla skóry. Skoro mnie tak mocno podrażnił (a wiem, że nie jestem odosobnionym przypadkiem), to co może zrobić z wiele delikatniejszą skórą małego dziecka?
Szampon dokończył swój swój żywot piorąc moje pędzle do makijażu. Z tym radził się całkiem nieźle...
Niestety, ale mam dokładnie takie same odczucia. Zasiał spustoszenie na mojej głowie. Szczerze mówiąc już sam zapach jest dla mnie odpychający i za mocny jak na produkt dla dzieci...
OdpowiedzUsuńSłyszałam dobre opinie o nim, ale nigdy bym go nie kupiła, bo nie znoszę plączących się włosów...
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka go używała i zaprzestała, bo zrobił jej matowe włosy, bez połysku :/
OdpowiedzUsuńUwierz mi, ze ja po pierwszym uzyciu stwierdzilam, ze nigdy wiecej go nie uzyje- na drugi dzien wlosy mi tak wypadaly jak nigdy w zyciu... Naprawde myslalam, ze wylysieje. Wtarlam wtedy stary Jantar i ustapilo po kolejnym myciu.
OdpowiedzUsuńJa zwykle dodawałam kapkę oleju i nie było problemu łupieżu
OdpowiedzUsuńU mnie jest ok, fakt nieco placze wlosy, ale nie jest źle. Ale ostatnio porzuciłam go trochę. Dobrze się też sprawdza do mycia pędzli
dobrze, że nie kupuję takich szamponów
OdpowiedzUsuńMnie jakoś te szampony dla dzieci nie ciągną jeśli chodzi o pielęgnację włosów
i na szczęście !
OdpowiedzUsuńMogę się podpisać pod Twoją opinią z tą różnicą, ze mi akurat zapach się podoba, ale reszta się w pełni zgadza.
OdpowiedzUsuńA dla mnie to dobry szampon bo właśnie nie podrażnił skóry głowy.. No ale wiadomo, że każdy reaguje inaczej
OdpowiedzUsuńPodczas wizyty w Rossmannie wpadł w moje ręce wcale nie przypadkowo. Również czytałam wiele pochlebnych opinii. Serenada ochów i achów brzmiała w mojej głowie, jednak gdy spojrzałam na skład, zawahałam się. Produkt wrócił na swoje miejsce, zamiast do mojego koszyka. I chyba dobrze zrobiłam, bo z tego, co piszesz, jego cudowność nie jest dla każdego i pewnie miałam podobne odczucia do Twoich, bo wszystko wskazuje na to,że na Cocamido- i ja jestem uczulona.
OdpowiedzUsuńno to miałaś szczęście, intuicja Ci powiedziała dobrze
ja swojej nie posłuchałam... :/
UsuńCo do składu to i tak jest naprawdę niezły, bo szukając sobie jakiegoś dziecięcego szamponu odkryłam, że 90% składów wygląda zupełnie tak samo jak zwykłe SLSowe szampony dla dorosłych. Cóż - chcąc szybko i wydajnie umyć włosy musimy się liczyć z kupą drażniących substancji. Obecne sprawdzam Johnson's baby i skład ma baardzo podobny do Baby Dream, jednak oprócz tego, że włosy szybko się przetłuszczają nie mam mu nic do zarzucenia:)
OdpowiedzUsuńMi również nie pasował tak ja piszesz plątał włosy - akurat na tym punkcie jestem bardzo wyczulona
OdpowiedzUsuńMoja córeczka niestety jest uczulona na produkty tej firmy :(
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkozafreeee.blogspot.com/
Używałam go przez jakiś czas, ale nie wpłynął pozytywnie na moje włosy, więc go odstawiłam.
OdpowiedzUsuńale szkoda , jak dobrze że go ostatnio nie kupiłam jak byłam w rossmannie, też wyczytałam dość dużo pozytywnych opinii i myślałam że będzie fajny
OdpowiedzUsuńUżywałam go przez bardzo długi okres czasu i może u mnie nie spowodował łupieżu, ale na pewno zaobserwowałam znacznie większe wypadanie włosów, dlatego więcej już do niego nie wrócę :(
OdpowiedzUsuńPopieram. Owszem, nie powodował łupieżu ani nie podrażniał, skóra głowy nie swędziała, ale niestety włosy podczas mycia bardzo wypadają (przynajmniej w moim przypadku).
UsuńDobrze, ze włosie z pędzla nie wyszło

OdpowiedzUsuńAle masakra, że aż tak na Ciebie podziałał a rzeczywiście zwolenników ma wielu ;x
pozdrawiam
Ja nie odważyłam się myć nim włosów, ale do pędzli sprawował się dobrze, haha
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego szamponu, nawet do mycia głowy dziecka, ale już wiem,że go nie kupię
OdpowiedzUsuńNie lubię szamponów dla dzieci. Mam wrażenie, że są stworzone do dużo delikatniejszych włosów i kompletnie nie sprawdzają się na moich.
OdpowiedzUsuńDobrze, że ja się na niego nie skusiłam, bo chyba zrobiłby tornado na mojej głowie ;/
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam i raczej nie miałam ochoty się na niego skusić.
OdpowiedzUsuńBardzo się zaskoczyłam że szampon dla dzieci może wyrządzić aż takie szkody.
OdpowiedzUsuńJa polecam szampon dla dzieci i niemowląt Bambi jest bardzo delikatny dla skóry i nie podrażnia
Cena ok. 2,50zł/150ml
Obserwuje
http://monika-agness.blogspot.com/
dziekuje za sugeste, ale zadnych wiecej szamponow dla dzieci nie chce
UsuńTragedia i to jest szampon dla dzieci? Ja używam dla córki Hippa, sama go podkradam i jest ok:) Ten żółty z kaczuszką też na moich włosach fajny efekt zostawiał
OdpowiedzUsuńłeee spodziewałam się, że produkt będzie dobry, a tu klapa.
OdpowiedzUsuńja narazie go nie zamierzam probowac;P
OdpowiedzUsuńMyślałam, że może być naprawdę fajnym szamponem. A tu niemiła niespodzianka.
OdpowiedzUsuńa chciałam go spróbować...
OdpowiedzUsuńU mnie było tak samo- okropne swędzidło. Zapach po pewnym czasie zaczął mnie bardzo męczyć i jak go poczuję to zaczyna mnie od razu głowa swędzieć- na samą myśl ;) Niestety Facelle Sensitive, którym myłam włosy pachniał bardzo podobnie jak nie tak samo i zaraz przypominałam sobie swędzenie brrrr...
OdpowiedzUsuńużywam tego szamponu do mycia pędzli
, u siebie nie mam zamiaru próbować ;P
OdpowiedzUsuńkurcze, a wczoraj czytałam o nim całkiem pozytywną opinię, szkoda :(

OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie, jeśli masz ochotę
http://psychodelax3.blogspot.com/2013/08/pierwsze-rozdanie-imieninowe.html
Też kupiłam. A u Wiedźmy (wiedzmabloguje.com) dowiedziałam się, że Babydream zmienił skład i wygląd butelki, więc obie mamy "nowszą wersję". Łupieżu u mnie nie wywołam, bo Cocamidopropyl Betaine nie działa na mnie źle, za to niesamowicie plącze mi włosy. Chyba zostawię go sobie do czyszczenia pędzli, jak pisała wyżej Czarna Ines, a sama zainwestuję w inny szampon.
OdpowiedzUsuńmiałam, na poczatku byl ok ale potem strasznie plątał moje włosy :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie się nie sprawdził, ale zawsze można zużyć do mycia pędzli ;p
OdpowiedzUsuńKurcze, używam go od bardzo dawna, ale wezmę pod uwagę Twój post i będę przyglądać się temu czy mnie nie podrażnia. Ja zaczełam go stosować jakis czas temu i poczatkowo moje wlosy wygladaly tragicznie, bo używałam totalnie naładowanych silikonami szamponów, ale z czasem sie przyzwyczaiły i są w dobrej kondycji. Dobrze, że trafiłam na ten post bo w razie problemów bede wiedziec co moglo wywolac jakis nieprzyjemnosci na moich wlosach ;)
OdpowiedzUsuńUuuu, ale straszna reakcja! Ostatnio nawet zastanawiałam się, czy go Bubie nie kupić, ale chyba nie kupię.
OdpowiedzUsuńKurczę, czeka na mnie w domu bo jestem na wyjeździe, ale po tym co piszesz boję się go użyć, a w sumie mam już sprawdzone szampony bez SLS... hmm, może odpuszczę, nie lubię tak ryzykować:D
OdpowiedzUsuńMi ten szampon dobrze służył dopóki moje włosy się do niego nie przyzwyczaiły, wtedy to była faktycznie istna masakra ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen szampon tez skończył jako szampon do pędzli
OdpowiedzUsuńOd zapachu kosmetyków babydream w ciąży było mi niedobrze:P
OdpowiedzUsuńDla mnie także ten szampon okazał się klapą. Włosy plątał niemiłosiernie, tak samo mocno wypadały, końcówki włosów robiły się właśnie suche, tępe, a co najgorsze i niewybaczalne to to, że puszył mi włosy. Tego to już mu niestety nie wybaczę. Chcę go jakoś zużyć i używam jako żelu do ciała.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDzięmuję bardzo za ten wpis. Właśnie zastanawialam się nad jego zakupem. No to już go nie kupię , włosy wypadają mi już i bez niego.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOkropny kupiłam bo zrobiłam keratynowe prostowanie i polecali... już po 1 myciu mam łupież po nim ....masakra
OdpowiedzUsuń