Jakiś czas temu pisałam, że dostałam balsamy do ciała w ramach wielkiego testu Dove na Wizażu. Jeden z tych balsamów opisałam przy okazji ostatniego denka - był fatalny. Teraz chciałabym przedstawić Wam jego przeciwieństwo - balsam do ciała z mleczkiem migdałowym i hibiskusem. Bardzo przypadł mi do gustu!
"Dove odżywczy balsam do ciała z mleczkiem migdałowym i hibiskusem głęboko odżywia i pomaga chronić Twoją skórę dzięki bogatemu w składniki odżywcze kremowi z mleczkiem migdałowym. Jego kobiecy, luksusowy zapach hibiskusa daje Ci wewnętrzną harmonię. Zawiera unikalny DeepCare Complex z naturalnymi dla skóry składnikami odżywiającymi oraz bogatym olejkiem, który pomaga w stopniowej odbudowie skóry. Zmień swoją codzienną pielęgnację w odżywcze, rozpieszczające doświadczenie. Produkt przetestowany dermatologicznie."
"Aqua, Glycerin, Stearic Acid, Caprylic/Capric Triglyceride, Dimethicone, Glycol Stearate, PEG-100 Searate, Cyclopentasiloxane, Petrolatum, Prunus Amygdalus Dulcis Seed Extract, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract, Sine Adipe Lac, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Potassium Lactate, Sodium PCA, Helianthus Annuus Hybrid Oil, Isomerized Linoleic Acid, Glucose, Urea, Collagen Amino Acids, Lactic Acid, Decylene Glycol, Glyceryl Stearate, Stearamide AMP, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Trideceth-9, Triethanolamine, Cetyl Alcohol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Carbomer, Disodium EDTA, Pentylene Glycol, Propylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Parfum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Caramel, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Coumarin, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, CI 77891 (19.02.2013.) "
Nie jest to z pewnością produkt naturalny, ale prócz wielu chemicznych substancji (których nie chce mi się jakoś specjalnie analizować), znajdziemy trochę dobroci dla skóry. Jak dla mnie fajnie, że to co wymienione na etykiecie faktycznie znajduje się w składzie, bo z tym różnie bywa.
- ma przyjemną konsystencję, łatwo się go rozsmarowuje i jest wydajny
- bardzo ładnie nawilża skórę... jest po nim miękka i gładka na długo
- bardzo szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy, ani się nie klei
- ładnie pachnie - o wiele lepiej niż żel pod prysznic z tej serii. Tutaj czuć hibiskus, mniej mleczko migdałowe. Zapach delikatnie jakiś czas czuć na skórze
- wygodne opakowanie, które można postawić "do góry nogami" i dzięki temu bez problemów wykorzystać produkt do końca
- jest dostępny praktycznie wszędzie, często w promocji.
Bardzo lubię balsamy DOVE... mimo ich braku naturalności ;)
W tym tygodniu ma przyjść do mnie kolejna paczka od Dove (piąta i chyba ostatnia)... cały czas liczyłam na to, że wyślą kremy do rąk, bo przydałyby się na jesień i zimę (moje dłonie już czują zmianę pogody)... a dowiedziałam się, że mają przyjść do mnie mydła :/ eh, trudno... :P
Z Dove miałam produkty do włosów i pamiętam, że były fajne. Może kiedyś skuszę się na jakiś balsam do ciała :)
OdpowiedzUsuńz dove uwielbiam plyny pod prysznic, balsam mialam keidys chyba rozswietlajacy z drobinkami zlota :) byl fantastyczny :).Tego nie probowalam ale od jakeigos zcasu kusi mnie na pólce w rosmanie,
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam tez do mnie
Kusi mnie ten Dove :D Chyba w cos sie będę musiała zaopatrzyć a w co? Dam się ponieść mojemu zmysłowi węchu :D
OdpowiedzUsuńmimo sympatii do żeli pod prysznic marki Dove, nigdy na balsam się nie skusiłam. Mam spory zapas nawilżaczy do ciała, ale może kiedyś (jak będzie w promocji oczywiście), to po niego sięgnę. Bo zapach ma bardzo przyjemny, o ile jest porównywalny do żelu pod prysznic (:
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam balsamu z Dove.. Ale kuszą mnie:D
OdpowiedzUsuńJakoś produkty Dove rzadko u mnie bywają :)
OdpowiedzUsuńjak migdałowy to bym chciała :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, ale chyba warto go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZ Dove nie mam zbyt dużego doświadczenia, ale ten balsam wygląda bardzo ciekawie. Musi przepięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten balsam kiedyś w ratkach i zastanawiałam się nad zakupem, ale odłożyłam, bo musiałam wykorzystać balsam z Eldeny (który dalej się kurzy). Kiedyś po niego sięgnę, przydatna recenzja!
OdpowiedzUsuńpewnie zapach sliczny, uwielbiam żele pod prysznic Dove :) , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś taki sam żel do mycia ciała. Bardzo ładnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńOj kusisz, kusisz :)
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudowny :)
jakoś nie kuszą mnie balsamy Dove... nawet nie umiem powiedzieć dlaczego ;)
OdpowiedzUsuńLubie balsamy dove
OdpowiedzUsuńteż lubię balsamy dove - szczególnie jedną z serii, która niestety nie pamiętam jak się nazywa :( ale ma taki piękny zapach mydła:D
OdpowiedzUsuńJa też lubię balsamy Dove :) Tej wersji jeszcze nie miałam, ale pewnie prędzej czy później trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńBalsamów z Dove jeszcze nie miałam. Chyba się na niego skuszę jak tylko wykończę swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńja mam wersję przeciwstarzeniową i tą ze złotymi drobinkami. lubię dove
OdpowiedzUsuńNie miałam tego balsamu ;)
OdpowiedzUsuńlubię Dove, choć miałam chyba tylko 1 balsam i krem z tej firmy
OdpowiedzUsuńMiałam go i byłam zachwycona, cudownie pachnie!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków z Dove przyznam że mnie ciekawią ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio go wąchałam i ma piekny zapach ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic tej marki, kiedyś lubiłam ich odżywki, bo włosy po nich bardzo długo i pięknie pachniały:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam balsamy Dove :)
OdpowiedzUsuńMam kremowy żel pod prysznic Sorayi z olejkiem migdałowym i ten przepiękny zapach to moje najnowsze odkrycie, więc ten balsam może jest też dla mnie stworzony
OdpowiedzUsuń