Witajcie :) Dziś chciałabym Wam tylko pokazać moje nowe nabytki :) Otóż mój mężczyzna musiał wyjechać do Francji na delegację. Z tego wszystkiego walentynki spędziłam sama w domu, ale... był też w Berlinie. Korzystając z okazji sporządziłam listę i poprosiłam go o małe zakupy w niemieckiej drogerii DM ;)
Co prawda nie kupił wszystkiego co chciałam, bo nie było... ale i tak jest OK :)
Są tu:
- 3 żele pod prysznic
- 4 odżywki do włosów
- 2 kremy do rąk - ten z pompką chciałam malinowy, ale nie było... a ten drugi tez miał być inny
- kamuflaż Alverde w kolorze Ivory (może coś w końcu poradzi sobie z sińcami pod oczami)
- balsam do ust w słoiczku o smaku pomarańczowym
- 3 kremy do ciała
- ... i balsam brązujący. Ja takich nie używam, ale faceci się nie znają więc ładował jak leci :)
- mój prezent walentynkowy - czyli perfum Puma Yellow, który chodził za mną od dawna :)
Jestem zadowolona... tym bardziej, że zakupy duże a na prawdę wyszły tanio. Np. żel pod prysznic kosztuje mniej niż 1 euro, czyli jakieś 3 zł. Jak kosmetyki się sprawdzą, a myślę że tak będzie... to częściej będę w nie inwestować, znalazłam już stałe źródełko... :)
Miałyście któreś z tych kosmetyków? Byłyście zadowolone?
Bardzo fajne zakupy! :)
OdpowiedzUsuńhe he to chyba zapas na co najmniej pół roku ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy :) Ja się tak wybieram do DM od kilku tygodni, bo mam blisko, ale nie umiem się zebrać.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
świetne zakupy :o
OdpowiedzUsuńbardzo lubię żele pod prysznic Balea i ogromnie jestem ciekawa jak się sprawdzi kamuflaż Alverde, bo też mam problem z sińcami
Super zakupy. Chętnie bym wypróbowała coś z Balei :)
OdpowiedzUsuńale zakupy :) już widzę jakie piękne zapaszki :)
OdpowiedzUsuńWow! ale ci dobrze ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Balea:) Zazdroszczę tylu cudowności :D:)
OdpowiedzUsuńjejku, jejku, ile dobroci <3
OdpowiedzUsuńPozazdrościć tylu wspaniałości :D Chętnie wypróbowałabym w końcu coś z Balei ;)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa niezły prezent walentynkowy na powrót :)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy!Jak Twojemu Lubemu udało się dorwać jagodowe masełko, ja już nigdzie go nie widziałam, jest świetne !
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Kremy do ciała z Balei bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMiałam żel mandarynkowy i jest dobry :)
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego testowania ;)
U mnie jutro też będzie haul z DM, ale u mnie 90% to Alverde. Moja ulubiona marka... Balea mnie już tak nie jara ;)
OdpowiedzUsuńmozliwe ze u mnie tez tak bedzie, ale od czegos trzeba zaczac :)
Usuńwow świetne zakupy ;)
OdpowiedzUsuńświetne nowości, te perfumy też mi się podobają :))
OdpowiedzUsuńOoo to ja czekam na recenzje, bo jestem ciekawa ile to rzeczywiście warte!
OdpowiedzUsuńRozumiem, Balea jest tania, to fakt. Ja lubię od nich kilka rzeczy, ale zdecydowanie bardziej lubię Alverde. I ten mega wybór! Chyba z 4 razy większy niż Alterra. Ale zauważyłam, że chyba olejki podrożały? Kosztowały 2,95€, a teraz coś ponad 3... 3,75€ czy coś takiego. No i wolałabym chyba jedno masło Alverde niż 3 Balea (miałam kiedyś Balea i było strasznie ociężałe, takie gumowe jakby), a Alverde kosztuje 2,95€ więc też niedrogo :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz Alterrę, to Alverde też polubisz :)
nigdy nie używałam kosmetyków Balea, ale kiedyś mam zamiar wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, ja od dawna marzę, żeby coś wypróbować z tych kosmetyków, jednak nie mam do nich dostępu.
OdpowiedzUsuńBoskie zakupy poczyniłaś! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńZaszalałaś z zakupami ;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię Alverde super jakość w rozsądnej cenie jeśli chodzi o kosmetyki Balea to żele pod prysznic mają tak piękny i intensywny zapach że chciałoby się je zjeść. Kiedyś miałam problem z dostępem do tych produktów ale koleżanka poleciła mi drogerianiemiecka.pl spory wybór - przestępne ceny
OdpowiedzUsuń