wtorek, 8 października 2013

Jakiś czas temu pisałam, że podjęłam współpracę z Marizą, a konkretnie z blogiem Mariza Nasze Kosmetyki. W efekcie tej współpracy dostałam parę kosmetyków, które sama sobie wybrałam.

Dziś recenzja pierwszego z nich. Nie planowałam jej na dzień dzisiejszy, ale Mineralny Podkład Pudrowy ostatecznie dziś doprowadził mnie na skraj rozpaczy. Spojrzałam w pracy w lusterko, po czym opadły mi ręce. Pomyślałam "nie no... tak być nie może!".
"Mineralny podkład pudrowy, oparty tylko na naturalnych składnikach mineralnych jest świetną alternatywą dla kobiet nietolerujących płynnych podkładów. Podkład idealnie stapia się ze skórą tuszując wszelkie jej niedoskonałości. Pozwala cerze swobodnie oddychać, łagodzi podrażnienia i uspokaja. Brak składników tłuszczowych nie prowadzi do zapychania porów, co pozwala na bezpieczne stosowanie produktu nawet u osób z trądzikiem.
Aplikując podkład za pomocą pędzla wykonanego z naturalnego, ściętego włosia odkryjesz wszystkie zalety Mineralnego Podkładu Pudrowego. 
Rozprowadzaj podkład okrężnymi ruchami aż do osiągnięcia odpowiedniego pokrycia skóry.
Zawiera hipoalergiczną kompozycję zapachową o zapachu białej herbaty. Nie zawiera talku oraz parabenów"

Dostępny jest w trzech odcieniach:
Jasny beż 5234
Naturalny 5241
Ciemny beż 5258 
Mamy tutaj składniki typowe dla kosmetyków mineralnych: Mika, dwutlenek tytanu, stearynian magnezu, kaolin i krzem (pochłaniają sebum).
Niestety mamy tutaj też środek kondycjonujący skórę, konserwant, perfum i barwniki.
W skrócie - nie jest to do końca produkt naturalny....
Zalety:
  • jasny kolor - co jest jest domeną wszystkich podkładów mineralnych
  • świetna wydajność - też standard w przypadku minerałów
  • stosunkowo niska cena - regularna 24,40 zł i promocyjna 17,90 zł / 4 g
  • nie zapycha
  • nie podkreśla rozszerzonych porów, a nawet wygładza skórę
Wady:
  • opakowanie - na początku jest dobrze zaklejone taśmą... gdy ją odkleimy ukazują się duże dziury, przez które nadmiernie wysypuje się podkład. Na dodatek opakowanie nie jest zakręcane, tylko wciskane... takie rozwiązanie jest dla mnie niepojęte. Produkt totalnie nie nadaje się w podróż, ani do torebki.
  • słabo-średnie krycie - co prawda można je stopniować, ale wtedy uzyskuję efekt tynku. Mam wrażenie, że puknę i wszystko odpadnie. Pryszczy i przebarwień ten podkład nie przykryje.
  • po nałożeniu daje uczucie matowości, wręcz pudrowości... co mnie się osobiście nie podoba (jestem fanką efektu glow)
  • podkreśla wszystkie suchości na twarzy - każda maleńka skóreczka, strupek...
  • mimo początkowej pudrowości po jakimś czasie okropnie (!) się po nim świecę. Ogólnie nie mam z tym problemu, ostatnim razem efekt oleju na twarzy miałam rok temu. Już po godzinie jest po prostu dramat... Czuję się jak skwarka w smalcu. Nawet się nie przypudruje, bo nie mam żadnego pudru w domu - dla mnie to zbędny produkt.
  • zbiera się w załamaniach skóry - to typowy wykrywacz zmarszczek. Ten podkład uświadomił mi, że niestety czas daje mi się we znaki......
  • mam wrażenie, że on po prostu się waży. Skóra błyszczy się, jest tłusta... ale czoło jest w ciapki, jakby podkreślona sucha skóra... no fatalnie to wygląda.
  • strasznie nietrwały - w ekspresowym tempie się ściera i znika
  • nie chce współpracować ani z olejami, ani kremami. nawet tymi lekkimi... próbowałam na wiele sposobów. Nie próbowałam na czystą skórę z jednego powodu - wysusza.
  • jest bardzo pylisty... inne podkłady mineralne z którymi miałam do czynienia były sypkie, ale miały taką... jakby kremową konsystencję po roztarciu - podkład w opakowaniu sklejał się w grudki. Podejrzewam, że ta konsystencja to główny powód tego, że daje efekt tynku i tak szybko się ściera.
Podsumowując...
Pokładałam w nim duże nadzieje. Bardzo się zawiodłam... Nie nadaje się dla mojej mieszanej cery ze skłonnością do przesuszeń. Nie nada się do cery suchej, bo wysusza. Nie nada się też do cery tłustej, bo szybko znika i wygląda się jak skwarka w smalcu. Może przy cerze normalnej byłby ok... ale takiej skórze odpowiada praktycznie wszystko. Poza tym chyba nikt nie chce w zmarszczkach nosić podkładowych rulonów? albo malować się żeby efekt utrzymywał się 2 godziny (w porywach)?
Nie wykluczam, że u kogoś innego by się sprawdził. Wiadomo, każdy ma inną skórę. ALE... ja mam już doświadczenie w kwestii minerałów i stanowczo stwierdzam, że można kupić o wiele lepszy podkład mineralny. Gdybym nie miała doświadczenia z tego typu produktami, to jego ocena z pewnością byłaby znacznie wyższa.

23 komentarze:

  1. a ja myślałam, że to lepszy produkt :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie spodziewałam sie po nim takiej opini, ja na szczęście jeszcze nie miałam go okazji uzywać i chyba na tym przestane.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekałam na tą recenzję, bo zastanawiałam się nad tym podkładem. Już miałam w ręku Rimmel Wake Me Up gdy przypomniałam sobie o tym podkładzie Marizy. Ktoś go bardzo zachwalał. Teraz już wiem wszystko, dzięki!! Czytając minusy sama sobie to wyobraziłam. Niecierpię gdy podkład wysusza i się zbiera, coś okropnego :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też czytałam pozytywne recenzje... ale pisały je dziewczyny dla których to był pierwszy kontakt z minerałami. w takim układzie jest opcja, ze komus on przypasuje, bo i tak daje efekt lepszy niż większość płynnych podkładów drogeryjnych.... u mnie mial pecha :)

      Usuń
    2. Ja zachwalałam :) u mnie sprawdził się dobrze ale szukam dalej

      Usuń
  4. Czekałam na tę recenzję i ja.Całe szczęście, że wstrzymałam się z zakupem. Bardzo zależało mi na Twoim zdaniu i teraz już mam pewność, że dołożę i zamiast kupić Marizę, sięgnę po sprawdzony EDM....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę, że tak liczycie się z moim zdaniem :) na prawdę.,..

      Usuń
  5. Wow, ile wad! Na pewno go nie wypróbuję :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dobrze usłyszeć szczerą recenzję produktu, który się dostało :)
    No cóż ja potrzebuję dla swojej skóry sporego krycia i chyba bym się załapała jakbym po 2 godzinach zobaczyła plamki zamiast podkładu i jeszcze jakby mi się osadzał w zmarszczkach.. o zgrozo :]

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojojoj ;/ Ile wad... Straszny bubel ;/ Na pewno spodziewałam się czegoś lepszego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Twarz po całym dniu musi wyglądać niezbyt fajnie po użyciu tego pudru, dobrze przynajmniej, że nie zapchał :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam nic tej marki, ale widzę, że nie mam czego żałować...

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda że się nie spisał, a według opisu producenta to produkt cudo.. mam suchą cerę i też by się pewnie nie sprawdził i tak jak ty wole efekt glow niż mat.

    OdpowiedzUsuń
  11. Już od dawna byłam ciekawa jego działania..
    No nie popisał się szczególnie

    OdpowiedzUsuń
  12. mam w zapasach az sie boje otworzyc:) zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie też by się pewnie nie sprawdził na mieszanej cerze, w wielu miejscach przesuszonej.

    OdpowiedzUsuń
  14. oj...dobrze wiedzieć,będę więc w razie czego szukać wśród innych minerałów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cenna recenzja.
    Zapraszam do siebie probkowo.blogspot.com
    U mnie dużo o tym co ZA DARMO można wyrwać z sieci i nie tylko :)

    + obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  16. myślałam, że będzie fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na pewno nie skuszę się na ten podkład. Od roku używam minerałów z EDM. Może trochę brakuje im do ideału, ale nie nasilają produkcji łoju.

    OdpowiedzUsuń
  18. istna masakra na buzce! czytajac, uswiadomilam sobie jak bardzo lubie moje mineralki..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze (f)