poniedziałek, 14 października 2013

Dziś dalsza część recenzji kosmetyków Marizy, które dostałam w ramach współpracy z blogiem Mariza Nasze Kosmetyki.

Tym razem o pryzmie rozświetlającej i dwukolorowym różu od Marizy. Recenzję piszę razem, gdyż produkty są identyczne... powiedziałabym, że różnią się tylko kolorem... no i zastosowaniem, co jest bezpośrednio z kolorem związane.


PRYZMA:

Bardzo długo zastanawiałam się jak używać tej "pryzmy". Jako rozświetlacz się nie sprawdził, jako róż w moim przypadku też nie, bo kolory złe. Do powiek moim zdaniem za słaba pigmentacja.. i ogólnie coś mi tu nie pasuje... w konsekwencji używam jako bronzer pod kości policzkowe, ale też wolałabym żeby brokatowych drobinek tutaj nie było.

Mój wniosek po pierwszych próbach - jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego... Ja bardzo cenię sobie wielofunkcyjnbe kosmetyki, bo takie są najlepsze... ale ciężko jest znaleźć wielofunkcyjne i DOBRE.


RÓŻ:

Jak to zwykle bywa z kolorami, trudno je uchwycić odpowiednio na zdjęciu. Próbowałam różnego światła. Zdecydowanie bliższe rzeczywistości jest zdjęcie pierwsze, aczkolwiek jest to róż z gatunku tych chłodniejszych.


Róż
Pryzma
ZALETY
  • 2 ładne odcienie, przy czym ten ciemniejszy moim zdaniem pasuje do każdej urody.
  • Parę odcieni, można smyrać pędzlem po tych „paseczkach”, które bardziej odpowiadają
  • Wytrzymałe i estetyczne opakowanie z lusterkiem
  • Duża pojemność i wydajność
  • Nie uczuliły i nie podrażniły skóry
WADY

  • Za słaba pigmentacja, żeby używać jako cień do powiek
  • Zbyt gruby brokat, by używać jako rozświetlacz
  • Zbyt rudy/brązowy by używać jako róż
  • Opakowanie, które mimo że wytrzymałe i estetyczne to ciężko się otwiera. Można bez problemu sobie połamać paznokcie. Aż palce mnie bolą od siłownia się z tym. Na szczęście z czasem trochę się wyrabia.
  • Bardzo intensywny, babciny.. moim zdaniem brzydki zapach! Podczas aplikacji mdli mnie od niego. FUJ !
  • Grubo zmielony brokat, którego ja po prostu w żadnych kosmetykach nie lubię.
  • Produkt jest bardzo słabo sprasowany, trzeba uważać żeby go zbyt mocno nie rozpylić smyrając pędzlem
Inne
  • Średnia pigmentacja. Celowo nie wstawiam tego w „wadach”, bo wg mnie to wadą nie jest. Wolę, gdy tego typu kosmetyki mają słabszą pigmentację. Łatwiej mi się je dozuje, zawsze można dołożyć. Nie ma wtedy ryzyka umalowania sobie rumieńców jak ruska przekupka w środku moskiewskiej zimy. Zwłaszcza, że oświetlenie w miejscu gdzie się 'makijażuję' woła o pomstę do nieba.
  • Trwałość parę godzin. Na pewno 8 godzinnego czasu pracy nie wytrzyma w stanie idealnym, ale cośtam widać. Bez szału i bez tragedii.


To, co najbardziej mnie razi to brokat, który migruje po twarzy. Na niektórych zdjęciach go widać. Nie ma tych drobinek dużo, ale ONE SĄ DUŻE. Nie podoba mi się to, bo nie lubię wyglądać jak choinka. I nie bardzo rozumiem, co te parę wielkich, brokatowych, świecących kropek miałoby mi rozświetlić.

No i zapach - tragiczny. Długo nie mogłam skojarzyć co mi przypomina, ale już wiem - zapach jakiejś starej szminki mojej mamy, z czasu gdy byłam jeszcze małą dziewczynką.

Moim zdaniem są to przeciętne produkty, czyli nie złe i nie dobre. Myślę, że je zużyję, ale na pewno nie jest to produkt, który kupiłabym ponownie.

22 komentarze:

  1. Ojj, nie lubię takich brokatów na twarzy, wystarczy mi, że mam tłustą cerę:\. Choć swego czasu zastanawiałam się nad tą pryzmą;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, widzę, że osoby z tłustą skórą, unikają takich rewelacji. Też unikam brokatów chociaż ostatnio skusiłam się na rozświetlający róż.

      Usuń
  2. Ja też raczej bym się na niego nie zdecydowała właśnie ze względu na ten brokat :/ Uznaje go tylko latem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nawet latem go nie uznaje. uwielbiam efekt glow, subtelne rozświetlenie, połysk skóry.. czasem specjalnie nakladam podklad na naoliwioną twarz, bo u mnie sie to sprawdza. ale czemu służą te wielkie drobiny brokatu to nie wiem.

      Usuń
  3. Nie rozumiem, w jakim celu producenci dodają brokat do bronzera/różu. Te drobinki wyglądają tandetnie. Niektórzy chyba mylą subtelne rozświetlenie z efektem kuli dyskotekowej...

    OdpowiedzUsuń
  4. nawet ładnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj szkoda, że kosmetyki kompletnie się nie sprawdziły :-(
    ja też ogromnie nie lubię jak brokat wędruje mi po całej twarzy
    Mariza ma fajne cienie do powiek - osobiście bardzo lubię Rafę Koralową :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja do końca nie wiem, co o tej pryzmie myśleć. Nie jest to zły bronzer w zasadzie, ale nie ma efektu wow. Ja tego zapachu nie czuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w pryzmie tak mocno tego nie czuc, glownie roz tak wali...

      Usuń
  7. Raczej się nie skuszę, nie lubię tak dużego brokatu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię brokatu :)

    nakolorowane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przekonują mnie w ogóle te drobinki na twarzy - po prostu ich nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie lubie brokatu na calej twarzy... takie cos od razu mnie zniechęca :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się z Tobą, jak coś ma być tysiąc w jednym to jest po prostu do d... :) Najczesciej tak jest w sumie z podkładami mają robić cudawianki, a nie robią niczego. Ja ze swojej strony mogę Ci polecić W7 double act bronzer + rozświetlacz jak dla mnie super, teraz mam honolulu i jestem też mega zadowolony. Jedyny kosmetyk, który jest wielofunkcyjny i dobry :D (wg mnie oczywiście )

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja lubię brokat - może nie na całej twarzy ale tam gdzie być powinien to dlaczego nie?
    Sama barwa jest interesująca...

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna recenzja, oba są fajne. :) Coś Cię tu mało, pewnie dużo pracujesz. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety.. z reguły po pracy nie mam albo czasu albo siły na bloga. poza tym w domu też ciągle coś ktoś ode mnie chce...

      Usuń
  14. według Twojej oceny pryzma ma wiele wad a tak pięknie prezentuje się w opakowaniu eh

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że brokatu tyle... Wczoraj widziałam dziewczynę, która chyba użyła na całą twarz rozświetlacza... Wyglądała dziwnie :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze (f)