Witajcie :)
Dziś zapowiedź recenzji kosmetyków, które
otrzymałam w tym tygodniu w ramach podjętej współpracy.
Zaczęło się od tego, że napisała do mnie
Pani Małgorzata z portalu Uroda i
Zdrowie z pytaniem, czy nie chciałabym testować dla nich produktów. Po
paru wstępnych mailach (z informacją o tym, jak np założyć konto na portalu i
wpisać się na listę bogerek), miałam wybrać sobie coś do testów z
aktualnie dostępnej listy produktów. Pani Małgorzata wtedy napisała „Te
skarpety polecam - genialna sprawa, stópki są jak pupcia niemowlaka”. Chodziło
o skarpetki do peelingu Cosmabell. Takiej reklamie nie mogłam się oprzeć ;)
Po jakimś czasie okazało się, że na
testowanie skarpetek już się nie załapałam. W zamian otrzymałam do testów
zestaw kosmetyków Soraya.
I tutaj się wkurzyłam, bo 31 października
otrzymałam POWTÓRNE awizo, a nie było u mnie pierwszego. Okazało się, że paczka
na poczcie leży od 22… Wkurza mnie już ten listonosz, nie chce mu się nosić ani
paczek, ani awizo… W każdym razie Pani na poczcie zaproponowała mi, że będę
dostawać awizo przez SMS. Zawsze to trochę ułatwi sprawę…
Parę dni po ustaleniach, że jednak
dostanę kosmetyki Soraya, napisał do mnie Pan Łukasz, właściciel Cosmabell,
czyli tych skarpetek, które miałam dostać na początku.
Początek wiadomości: „Z uwagi na fakt, iż na portalu Uroda i Zdrowie zgłosiło sie dużo osób które wyraziły chęć przetestowania naszego produktu Cosmabell Foot Peel postanowiliśmy wysłać dodatkowo kilka egzemplarzy do osób które zachwyciły nas sposobem prowadzenia swojego bloga”. Cóż za miły wstęp, prawda? :)
Przyznam szczerze, że gdy na Facebooku zobaczyłam zdjęcia efektów jakie dają te skarpety (zwłaszcza w fazie przejściowej), oczy wylazły mi z orbit. Wygląda to nieco niesmacznie, ale zdecydowanie mi się przyda. Nie mam ostatnio czasu na bardziej inwazyjny pedicure, a mam wkurzające modzele i uzbierało się trochę nagniotków... Skarpetki będą miały tutaj pole do popisu.
Początek wiadomości: „Z uwagi na fakt, iż na portalu Uroda i Zdrowie zgłosiło sie dużo osób które wyraziły chęć przetestowania naszego produktu Cosmabell Foot Peel postanowiliśmy wysłać dodatkowo kilka egzemplarzy do osób które zachwyciły nas sposobem prowadzenia swojego bloga”. Cóż za miły wstęp, prawda? :)
Przyznam szczerze, że gdy na Facebooku zobaczyłam zdjęcia efektów jakie dają te skarpety (zwłaszcza w fazie przejściowej), oczy wylazły mi z orbit. Wygląda to nieco niesmacznie, ale zdecydowanie mi się przyda. Nie mam ostatnio czasu na bardziej inwazyjny pedicure, a mam wkurzające modzele i uzbierało się trochę nagniotków... Skarpetki będą miały tutaj pole do popisu.
Można pokusić się o stwierdzenie, że upiekłam 2 pieczenie na jednym ogniu ;) Jestem bardzo ciekawa, jak się u mnie sprawdzą te kosmetyki. Może miałyście już z nimi do czynienia?
Naturalny olejek arganowy świetnie się sprawdza na mojej cerze, więc kupiłam ten krem z Sorai, ale niestety nie sprostał wymaganiom mojej skóry ;) Co prawda krzywdy żadnej nie wyrządził, ale muszę go "wzbogacać". Miłego testowania życzę i czekam na Twoją recenzję ;)
OdpowiedzUsuńgranulacje, czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;) Z tymi skarpetkami to naprawdę ciekawa sprawa ;) Czekam na recenzje ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję współprac :) ciekawa jestem jak sprawdzą się te kremy Soraya, bardzo mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńto do stóp by mi sie przydało:)
OdpowiedzUsuńgratki:)
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas u kogoś na blogu czytam o tych 'skarpetkach', ale nadal się do nich przymierzam :) Mój listonosz też nie przynosi paczek na górę, mieszkam na 3 piętrze w bloku, od razu zostawia awizo. Nie raz było tak, że byłam cały dzień w domu i znajdowałam awizo w skrzynce, bo nie chciało mu się wejść.
OdpowiedzUsuńa ja mieszkam w domku jednorodzinnym... mimo to nie chce mu sie zadzwonic dzwonkiem, a czasem nawet po prostu przyjsc
Usuńale mnie te skarpety zaciekawiły :D
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje ;) Współprace fantastyczne ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję i miłego testowania życzę:)
OdpowiedzUsuńGratulacje. Kosmetyki Soraya kuszą :)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy, Cosmabell też mam, będzie mąż testować, zobaczymy jak wypadną, wiele pozytywnego o nich czytałam ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne współprace :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńale ty fajnie piszesz :) obserwuję i zapraszam do siebie :*
OdpowiedzUsuńdziękuję ^^
UsuńJa na razie tylko widziałam recenzje tych skarpet i podobne wrażenia na mnie wywołują :) Cały proces jest na prawdę niesamowity z tą schodzącą skórą :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te skarpety Cosmabell.
OdpowiedzUsuńMiałam takie skarpetki i naprawdę dla efektów warto przejść tą mało fajną fazę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ta seria soraya :)
OdpowiedzUsuńgratuluje :))
OdpowiedzUsuńGratuluję współprac. U mnie takie skarpetki by się przydały :)
OdpowiedzUsuńgratuluję, fantastyczne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wspaniałych współprac :D Bardzo fajne kosmetyki otrzymałaś :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się sprawdzą :D
Pielęgnujący olejek do twarzy jest super, mam go :)
OdpowiedzUsuń