piątek, 23 sierpnia 2013

Dziś w końcu zmobilizowałam się do tworzenia różu, podkładu i cieni mineralnych... Jak może pamiętacie jakiś czas temu zrobiłam spore zakupy w sklepie kolorowka.com 

Narobiłam się przy tym tak, że nie chce mi się już za wiele pisać... więc stwierdziłam, że zrobię zapowiedź, a co! Za jakiś czas, być może jutro, możecie się spodziewać fotorelacji z robienia tych oto specyfików:


Podkład i róż dla siostry, choć sobie skubnę co nieco ;)  


Cienie póki co zrobiłam dla siebie, bo nie wiedziałam jak mi to wyjdzie... jutro czeka mnie jeszcze tworzenie i prasowanie cieni dla mojej siostry. Będą to kolory stonowane, do naturalnego makijażu dziennego - siostra nie lubi tak eksperymentować z kolorami jak ja. Zresztą... jest sporo starsza, a to też nie jest bez znaczenia.

Jeśli chodzi o róż to jest to zaróżowiony, chłodny nudziak. Na zdjęciu wyszedł nieco ciemniejszy niż jest w rzeczywistości.

Zdradzę Wam, że podkładem i różem jestem w tej chwili wymalowana i jestem zachwycona :) podkład wyszedł mi lepszy, niż ten który jakiś czas temu robiłam sobie.
Cieniami się nie malowałam jeszcze, muszę dla pewności poczekać do jutra, żeby alkohol całkowicie z nich wyparował :)

PS. Za 3 dni miną 3 miesiące odkąd prowadzę blog... może jednak uda się podsumować ten czas z setką obserwatorów... jak myślicie? :)

35 komentarze:

  1. wow, podziwiam! nie mogę się doczekać fotorelacji. mój chłopak zajrzał mi przez ramię i pytał co to ;p. też jest ciekawy jak coś takiego zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój facet dopiero za jakąś godzinę to zobaczy... ale wątpię żeby zrobiło na nim wrażenie :P

      Usuń
  2. mi by się nie chciało w to bawić ;D choć muszę naprawić swój róż i puder ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwierz mi, że mi też się nie chciało ;) ale dla takiego efektu warto się pomęczyć :)

      Usuń
  3. Jestem ciekawa procesu tworzenia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No to jestem ciekawa szczegółów :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ogromnie ciekawa jak to robisz. Chętnie też się nauczę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Musiałaś się nieźle 'nakręcić', ale jeśli efekty Cię cieszą, to z pewnością było warto. Czekam na obszerniejszą relację zatem i ja, może zamienię swój podkład EDM na coś prawie własnej roboty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całe szczęście miałam młynek ;) inaczej chyba bym się przy tym wykończyła.

      Usuń
  7. Podkład chętnie bym sobie "skonstruowała" :) Do setki obserwatorów już blisko, więc w 3 dni na pewno się uda :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie mam wątpliwości czy się uda, bo coś wolno ta liczba u mnie rośnie...

      Usuń
  8. Nigdy nie widziałam, jak się takie malowidełka robi?:>, aż jestem ciekawa!!!! Nie umiem się doczekać! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nigdy nie miałam zadnych kosmetyków mineralnych

    kosmetycznieee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Szepniesz kilka słów więcej na temat receptur i w ogóle? A setki życzę z całego serca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakiejś specjalnej receptury nie podam, bo wszystko robie na oko... ale postaram sie dokładnie napisać co i jak :)

      Usuń
  11. ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿

    Z przyjemnoscia poczyta!

    Ciekawy blog, z przyjemnoscia OBSERWUJE
    i zapraszam do sibei ;)


    ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿

    OdpowiedzUsuń
  12. ja też lubię robić różne kosmetyki:) i chyba to nie zależy od wieku:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nieźle musiałaś się narobić! czekamy na dłuższą relację!

    OdpowiedzUsuń
  14. to czekam na zdjęcia :) ja myślę że będzie setka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja też często zamawiam kosmetyki z biochemii ugrody i uwielbiam je samemu mieszać (nawet gdy trzeba tylko wymieszać ze sobą dwa proszki) :D obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nikt mi o tym nie wspomniał , pani dermatolog powiedziała , że do miesiąca niby będę mieć gładką buzię ;-) . ja jutro mam 2 miesiące z blogiem ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już na tym blogu się wypowiadałam na temat dermatologów... żadnemu już nie zaufam :/

      Usuń
  17. Wow, fajnie sobie sama eksperymentujesz :D Czekam na pełnego posta, wygląda ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Będę musiała zrobić sobie taki róż. Podkład już mam, więc akurat będzie róż do kolekcji :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Czekam na post z fotorelacją - jestem ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń
  20. zaciekawiłaś mnie swoimi eksperymentami. Czekam na szczegóły! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. No to czekam z niecierpliwością! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak na tak mało czasu prowadzenie bloga zrobiłaś kawał dobrej roboty :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem u Ciebie pierwszy raz i na pewno będę wpadać częściej.
    Bardzo lubię czytać ciekawe treści,a tym bardziej uwielbiam zdjęcia i to nieważne, czy z dnia codziennego, mody czy kosmetyku. Pozdrawiam

    Zapraszam również do mnie na konkurs z okazji 1 urodzin mojego bloga ;) www.ilonastejbach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Twoje wytwory wyglądają bardzo ciekawie, ja jakoś nie mam odwagi to takich zabaw :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Temat bardzo mnie zainteresował i czekam na szczegóły. Nie wiem jak to się stało, ze nie mam Cię w obserwowanych ale już się poprawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie bawiłam się tak jeszcze!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze (f)